Chiny są ojczyzną pandy wielkiej, nic więc dziwnego, że to właśnie ten czarno-biały niedźwiedź stał się inspiracją dla budowy ekologicznej farmy solarnej. Zielona elektrownia jest jedną z wielu, która zasili azjatycki naród.
Pierwsza fotowoltaiczna Panda już działa!
Budowa farmy w kształcie pandy została zaproponowana przez Panda Green Energy już w maju 2016 r. Projekt został szybko zatwierdzony jako sposób na wsparcie zrównoważonego rozwoju energetycznego. Panda w Datong, Shanxi, została podłączona do sieci, o łącznej powierzchni 248 akrów. Po pełnym podłączeniu jej moc wyniesie 100 MW. Panda wygeneruje 3,2 miliardów kWh zielonej energii w ciągu 25 lat, tym samym zasili 10 tysięcy gospodarstw domowych w skali roku. Odpowiada to zaoszczędzeniu 1,056 mln ton węgla i redukcji 2,74 mln ton emisji dwutlenku węgla.
Aby stworzyć efekt wizualny ciemniejszych i jaśniejszych paneli fotowoltaicznych, Panda Green Energy użyła zarówno ciemniejszego monokrystalicznego krzemu, jak i lżejszych cienkowarstwowych ogniw. Pozwoliło to firmie energetycznej rozłożyć panele słoneczne w układzie, który naśladuje kolor i kształt gigantycznej pandy.
Panda która edukuje
Panda to nie tylko farma fotowoltaiczna, to także gigantyczne centrum edukacyjne. Młodzież z całego kraju będzie uczyć się tu o czystych technologiach i zrównoważonym rozwoju. Również kształt farmy jest nieprzypadkowy, jest to gatunek zagrożony wyginięciem, jako symbol WWF jest kojarzona z działaniami zapobiegającymi nadmiernej eksploatacji zasobów naturalnych.
To dopiero początek!
Panda z Datong to pierwsza z planowanych 100! W ciągu 5 lat na całym świecie mają powstać kolejne urocze zwierzątka, pierwsze na Filipinach i Fidżi. Jest to część większej chińskiej inicjatywy wzdłuż historycznego Jedwabnego Szlaku. Opiera się ona na bilionach dolarów inwestycji w infrastrukturę, które Chiny zamierzają zbudować wzdłuż drogi łączącej Azję z Europą.