Notowania energii elektrycznej na giełdzie w ciągu roku podskoczyły o blisko 40% i są najwyższe w historii. Wzrost wynika z drożejącego węgla, gazu oraz wzrostu cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Jedno jest pewne – taniej nie będzie. Eksperci twierdzą, że planowany wzrost cen prądu najprawdopodobniej osiągnie dwucyfrowy pułap. Takie zmiany odczują nie tylko gospodarstwa domowe, ale przede wszystkim przedsiębiorcy! Jak firmy mogą bronić się przed podwyżkami cen prądu?
Podwyżki prądu z perspektywy firm
Na tym etapie nie wiemy jeszcze dokładnie jaki punkt osiągną podwyżki, jednak większość ekspertów prognozuje, iż przedsiębiorstwa będą musiały liczyć się ze wzrostem cen nawet o 15-30%. Jak można zauważyć, informacje o podwyżkach energii pojawiające się w mediach skupiają się głównie na gospodarstwach domowych, jednak to właśnie przedsiębiorcy – którzy są objęci droższymi taryfami – będą najbardziej narażeni na wzrost cen.
Wzrost cen prądu w taryfach dla firm
Spójrzmy na przykłady i sprawdźmy jak będą wyglądać koszty w taryfie C11, najpopularniejszej wśród małych i średnich firm. Jeśli firma korzysta z oferty jednego z czołowych dostawców i zużywa 2000 MWh rocznie, aktualnie rachunki za prąd wynoszą około 1 000 104 zł. Najłagodniejsza opcja podwyżek oznacza, iż koszty te wzrosną o 100 467 zł, do 1 100 571 zł. Natomiast jeśli firmy czeka 30% skok, przedsiębiorstwo takie będzie musiało zapłacić rachunek opiewający na 1 300 135 zł (wzrost o 300 031 zł).
Czym będą skutkować wyższe ceny energii dla firm?
Skok opłat za prąd spowoduje podniesienie kosztów stałych przedsiębiorstwa. W takim przypadku firma ma dwa wyjścia – może zachować dotychczasowe ceny swoich usług i/lub produktów, co spowoduje zmniejszenie dochodów lub może podnieść swoje stawki, co odbije się na końcowym kliencie. Pierwsze wyjście jest niekorzystne, gdyż hamuje rozwój firmy, obniża jej konkurencyjność i może prowadzić do zwolnień. Ponadto, takie działanie ze strony większej ilości przedsiębiorstw może znacznie spowolnić rozwój krajowej gospodarki. Drugim rozwiązaniem jest podniesienie swoich cen, co może skutkować niezadowoleniem ze strony klientów i może skutecznie odstraszyć ich od zakupów. Jak temu zapobiec?
Fotowoltaika a rosnące ceny prądu
Co prawda przedsiębiorcy nie mają wpływu na rosnące ceny prądu, jednak mogą uniezależnić się od dostawców energii działających na krajowym rynku. Doskonałym wyjściem jest inwestycja w odnawialne źródła energii, na których czele stoi fotowoltaika. Firmy mogą nabyć panele PV na własność, w modelu dzierżawy (PV as a service) lub uzyskać dostęp do dedykowanego źródła energii – model CPPA (Corporate Power Purchase Agreement). Rozwiązania takie pomagają przedsiębiorcom w uzyskaniu niezależności energetycznej i sprawiają, iż przyszłe podwyżki cen prądu nie wpłyną negatywnie na ich rozwój. W ofercie firmy Columbus dostępne są zarówno mniejsze instalacje, które doskonale sprawdzą się w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw, jak również te dedykowane firmom o większych potrzebach energetycznych.
Magazynuj energię i ciesz się niezależnością
Panele fotowoltaiczne to nie jedyne rozwiązanie, które przyniesie korzyści dla firmy i pomoże uniezależnić się od podwyżek u dostawców prądu. Nadwyżkę wytworzonej energii można również składować w magazynach energiii i korzystać z niej wedle potrzeb przedsiębiorstwa. Przechowywanie energii elektrycznej jest szczególnie istotne dla przedsiębiorstw nie funkcjonujących na zasadach Prosumenta. Takie firmy sprzedają nadwyżki wyprodukowanej energii do sieci po cenach o wiele niższych od cen jej zakupu. Magazyn energii pozwoli zwiększyć autokonsumpcję, a w konsekwencji opłacalność systemu PV Kolejną zaletą magazynów jest fakt, iż podczas ewentualnych przerw w dostawie prądu, firma może nadal działać bez żadnych zakłóceń. To szczególnie ważne w przypadku zautomatyzowanych procesów, gdzie nawet niewielka przerwa w dostawie energii może przynieść duże straty.